McKenzie miała swoje powody, by odsunąć się od Jadena i Danielle Hunterów po tym, jak w tragicznym wypadku zginęli ich rodzice. Zostawiła najlepszą przyjaciółkę i chłopaka, z którym zaczęło ją coś łączyć, w momencie gdy najbardziej jej potrzebowali. Tak było łatwiej.
Po roku od tragicznych wydarzeń dawna znajomość odżywa i wszystko jest na dobrej drodze, by relacje między Kenzie, Jadenem i Danielle wróciły na dawne tory. A jednak prawda do tej pory przemilczana, nieoczekiwanie ujrzy światło dzienne. Kenzie stanie przed wyborami, które mogą zniszczyć to, co udało się już odbudować. Bo tym razem na dobre może utracić Hunterów, ich przyjaźń i miłość.
"Wróć, jeśli masz odwagę" miałam możliwość przeczytać dzięki Book Tour, zorganizowanemu przez Michalinę z bloga Książkowy świat [link do regulaminu]. Cieszę się, że wzięłam w nim udział, bo inaczej ominęłaby mnie ciekawa i przyjemna lektura. Najbardziej zaś cieszę się z tego, że pomimo skrajnych opinii dałam książce szansę i wyrobiłam sobie o niej własne zdanie.
"Wróć, jeśli masz odwagę" to książka, której docelowym odbiorcą jest młodzież, uważam jednak, że u starszych wiekowo czytelników, którzy lubią klimat Young Adult, powieść również spotka się z pozytywnym odbiorem. A wszystko za sprawą historii - lekkiej w czytaniu, prostej w odbiorze, ale nie infantylnej w treści. To powieść, z której płynie niejeden wyraźny przekaz i z której każdy wyniesie coś dla siebie. Choć pewne decyzje bohaterów początkowo dziwią, wydają się niezrozumiałe i samolubne - "dlaczego Kenzie opuściła przyjaciółkę i chłopaka kiedy zginęli ich rodzice?" - to jednak nie rzutują one negatywnie na odbiór całości. Szybko wyjaśnia się dlaczego Kenzie opuściła dwie bliskie sercu osoby - czy można jednak zrozumieć i zaakceptować jej decyzję? Tu zdania czytelników z pewnością będą podzielone - jedni zrozumieją postępowanie bohaterki, inni będą pełni wątpliwości, znajdą się też tacy, którzy nie zaakceptują usprawiedliwienia Kenz.
Książka traktuje przede wszystkim o radzeniu sobie ze śmiercią bliskich, ukazując w jak różny sposób ludzie przechodzą przez okres żałoby. Dla jednych żałoba jest początkiem ich własnego upadku, a ukojenie takim osobom niosą używki. Inni godzą się z odejściem bliskich, zachowując w pamięci pozytywne wspomnienia, w których znajdują siłę, by przetrwać kolejny dzień. W książce spotkamy zarówno tych pierwszych, jak i tych drugich. To świetne rozwiązanie, które otwiera oczy i daje do myślenia, zwłaszcza, że widzimy destrukcyjne skutki zatapiania żałoby w alkoholu, jak i dobre strony zwyczajnego pogodzenia się ze stratą najbliższych. A w tym wszystkim najważniejsze jest pytanie - "czego chcieliby ci, których już z nami nie ma?".
Bohaterowie zostali wykreowani tak, by wzbudzić w czytelniku konkretne uczucia. Kenzie ma irytować i rzeczywiście niekiedy irytuje zbyt mocno, zwłaszcza swoim podejściem do problemu z jakim zmaga się jej mama. "Zawsze było łatwiej nic nie mówić". Postawa bohaterki, choć naganna, jednak tak bardzo realistyczna, że to aż przykre. Realistyczna, bo wielu ludzi myśli, że jeśli będą ignorować problem to po prostu nie będzie on istniał. Zaś powiedzenie prawdy na głos urzeczywistni ją. Kenzie ucieka przed nazwaniem problemu po imieniu, ale czy to dobre wyjście?
"Wróć, jeśli masz odwagę" to skłaniająca do refleksji, mądra i poruszająca powieść, w której spotykamy się z młodymi ludźmi boleśnie doświadczonymi przez los. Polecam ją każdemu, kto lubi wartościowe książki, lekko, ale mądrze opowiadające o życiowych trudnościach, takich jak żałoba czy alkoholizm. Nie brakuje w niej również przyjemnych, ciepłych akcentów - miłości, przyjaźni, przebaczenia. Historia skrywa też pewną tajemnicę, której odkrycie może nie zajmuje czytelnikowi zbyt wiele czasu, ale z pewnością uatrakcyjnia fabułę, zwłaszcza na ostatnich stronach. Warto przeczytać.
Skoro warto przeczytać to ja chętnie :) Zwłaszcza, że lubię książki z tej kategorii ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Lubię mądre i poruszające książki, które skłaniają do refleksji, a skoro ta właśnie taka jest, to zdecydowanie muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że książka przypadła Ci do gustu :) Czasem skrajne opinie bardziej zachęcają do przeczytania danej książki niż same pozytywne, przynajmniej w moim przypadku czasem tak jest :)
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w Book Tourze i zapraszam do kolejnych, jeszcze w tym miesiącu jeden powinien ruszyć ;)
Chętnie przeczytam tę książkę. Nie wiem kiedy mi się to uda, ale mam ją w planach. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę książkę :D Muszę przyznać, że bardzo mnie zainteresowała :) Leci na listę "chcę przeczytać" :)
OdpowiedzUsuńLubię książki, które skłaniają do refleksji. Z chęcią po nią sięgnę przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, charlizerose.blogspot.com :*
Jestem ciekawa tej książki od dłuższego czasu. Myślę, że również mi się spodoba!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki autorki. A powyższa zapadła mi w pamięć fabułą i bohaterami :)
OdpowiedzUsuńChciałam ją przeczytać już wcześniej, a teraz zachęciłaś mnie jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Pierwszy raz słyszę o tej książce. Raczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Wydaje się fajna. Zapisuje
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, a książce pierwszy raz słyszę, ale prezentuje się czarująco, więc jak uda mi się ją dorwać to chętnie ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie trzy części i mówię zdecydowanie NIE. Dla mnie tylko pierwszy tom był "całkiem niezły", kolejne wydawały mi się irytujące i bezsensowne.. Zmusiłam się do czytania, bo liczyłam na to, że coś się zmieni, ale niestety - twórczość Maskame zupełnie nie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Myślę, że jak wpadnie mi w ręce to mogłabym się skusić. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej sporo dobrego - chyba czas się przekonać jak wypadnie w moim odczuciu :)
OdpowiedzUsuńJak wpadnie mi w ręce na pewno przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńMiałam tę książkę na uwade i jakoś o niej zapomniałam... Chyba czas najwyższy z powrotem się nią zainteresować, bo pasuje do mojego gustu czytelniczego :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie napisana recenzja!!! Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką. Lubię książki pełne wartości, nie przekolorowane. Żałobę każdy przeżywa na swój sposób. Mnie kazano nie płakać, ja znów chciałam płakać, chciałam wszystko z siebie wywalać. Nie umiałam się uśmiechać na zawołanie. Zagłębiłam się w żałobie, pozwoliłam, by ból ze mnie wychodził i to pozwoliło mi się uleczyć z tego strasznego stanu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie, miłego dnia. :)