wtorek, 24 lipca 2018

"Muszę to wiedzieć" - Karen Cleveland


Vivian Moore pracuje jako analityczka CIA. W pracy, która jest jednocześnie jej pasją, zajmuje się kontrwywiadem i zgłębia problem uśpionych rosyjskich agentów na terenie USA. Nowy opracowany przez nią program umożliwia dotarcie do komputera jednego z podejrzanych - Jurija Jakowa. Pewnego dnia odkrywa w nim folder ze zdjęciami pięciu uśpionych rosyjskich agentów, a wśród nich portret swojego męża, Matta. Szokujące odkrycie uruchomi lawinę niebezpiecznych wydarzeń, od których nie ma odwrotu.




Dawno nie miałam okazji czytać czegoś równie frapującego jak "Muszę to wiedzieć". Od razu uprzedzam, że dla tej książki trzeba zarezerwować sobie czas, bo przy niej człowiek zapomina o wszystkich obowiązkach. Wielka szkoda, że to jedyna książka Karen Cleveland, bo po tym, co wydarzyło się w "Muszę to wiedzieć", mam ogromny apetyt na więcej. 

W swoim bestsellerze autorka odkrywa przed czytelnikiem intrygujący świat CIA, w którym prawda miesza się z kłamstwem, a każdy może ufać tylko sobie. Skupiając się na kwestii kontrwywiadu i działalności rosyjskich szpiegów pisarka dostarczyła czytelnikowi czegoś nowego i świeżego. Wśród tylu jednakowych historii z owładniętą psychozą bohaterką w roli głównej, tutaj mamy silną, ambitną kobietę, wzorową żonę i matkę, której życie zmienia się w ułamku sekundy, za sprawą jednego zdjęcia w nieodpowiednim miejscu. To, do czego Vivian tak usilnie dążyła, okazało się jej przekleństwem. O ileż łatwiejsze i bezpieczniejsze było życie w niewiedzy... 

Wewnętrzne rozterki kobiety, troska o dobro dzieci, ale też i dobro ojczyzny nie są w żaden sposób przesadzone, a z jej poglądami w wielu kwestiach niejedna z nas by się zgodziła. Autorka szeroko i bardzo przekonująco uzewnętrznia mający tu miejsce konflikt ról - wewnętrzną walkę Vivian pomiędzy rolą agentki CIA, która ślubowała wierność ojczyźnie a rolą zwykłej żony i matki, która chce jak najlepiej dla swoich dzieci. W całej sprawie niczego nie ułatwia Matt i jego wersja wydarzeń. Mąż nawet nie zaprzecza, lecz otwarcie przyznaje się Vivian do tego, kim naprawdę jest i zapoznaje ją ze swoją historią.

Decyzja, którą podejmuje Vivian po szokującym odkryciu niesie za sobą szereg niebezpiecznych konsekwencji. O tym, czy bohaterka postąpiła słusznie, czy kierowała nią naiwność, czytelnik przekonuje się dopiero w finale, do którego prowadzi wiele kłamstw, intryg, tajemnic i zdumiewających zwrotów akcji. Kto w tej historii naprawdę gra fair, a kto idealnie kłamie? Co jest oczywiste, a co tylko takie się wydaje? Na jakie niebezpieczeństwa narazi siebie i całą rodzinę Vivian swoimi decyzjami? I do jakiego finału doprowadzą wszystkie podjęte kroki?

"Muszę to wiedzieć" to thriller na wysokim poziomie. Karen Cleveland postawiła poprzeczkę wysoko nie tylko sobie, ale i innym autorom, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na książkowym rynku. Takie thrillery jak ten po prostu chce się czytać i robi się to z wielką przyjemnością i autentycznym zaintrygowaniem. Lekkość pióra, ciekawe intrygi, częste zwroty akcji i trzymająca w napięciu fabuła z nieoczywistymi bohaterami to jedne z wielu atutów tej książki. Do tego sprytna, przemyślana historia i zakończenie, którego nie można być pewnym do samego końca. Czy jeszcze was nie przekonałam?



10 komentarzy:

  1. Ta książka znajduje się na liście moich czytelniczych priorytetów. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Instagram ostatnio jest wręcz przesycony zdjęciami tej książki, rzadko sięgam po tego rodzaju literature ale być może w przyszłości dam jej szansę ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Przekonalas i to jak!;) Kurcze, kontrwywiad sam w sobie byłby interesujący, a tu jeszcze mamy agentkę z mężem uśpionym agentem - no po prostu muszę to przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coraz głośniej jest teraz o tej książce. Jestem jej bardzo ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest na mojej liście :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka chodzi za mną już od dłuższego czasu, muszę w końcu po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przekonałaś! Dodaję książkę do listy! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta okładka chodzi za mną od premiery :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekałam na recenzję tej książki! Coś mnie do niej przyciągało od samego początku, teraz wiem, że słusznie! Na pewno przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku.
Bardzo się cieszę, że zainteresował Cię ten post. Gorąco zachęcam Cię do wyrażenia swojej opinii. Pozostaw tutaj ślad swojej obecności bym również mogła trafić do Twojego zakątka internetu :)