W wieku siedmiu lat Parker Grant straciła w wypadku samochodowym matkę i wzrok, a trzy miesiące temu jej ojciec popełnił samobójstwo. Pomimo nieszczęść jakie przytrafiły się w życiu tej prawie szesnastoletniej dziewczyny, Parker nie poddała się, a wszystko dzięki wsparciu najbliższych przyjaciółek, na które zawsze może liczyć. Nie może natomiast liczyć na Scotta - byłego chłopaka, którego wykreśliła ze swojego życia po tym jak zawiódł jej zaufanie. Nie może albo nie chce? Bo Scott znowu nieoczekiwanie pojawia się w jej życiu, a prawda, którą odkryje Parker, rzuci nowe światło na pewne sprawy z przeszłości.
Co zrobi Parker kiedy odkryje co wydarzyło się naprawdę?
Czy może liczyć jeszcze choćby na przyjaźń ze strony Scotta?
"Do zobaczenia nigdy" to niewymagająca powieść młodzieżowa, która choć ciekawi, to jednak nie trzyma w napięciu. W tej książce zdecydowanie zabrakło mi efektu WOW, fajerwerków i emocji, które pozwoliłyby mi przez jakiś czas rozpamiętywać o książce. Ciężko mi znaleźć w niej coś, dzięki czemu powieść mogłaby się wyróżnić spośród innych. Jak dla mnie była po prostu zwyczajna, choć czytało się miło.
Sama Parker wywołała we mnie ambiwalentne uczucia - nie zdobyła mojej sympatii, ale też nie mogę powiedzieć, że mnie irytowała. No, może czasami... Bo czasem rzeczywiście nie rozumiałam jej zachowania, miałam wrażenie, że niekiedy zachowuje się jak samolubna hipokrytka i raczej to wrażenie nie było mylne, skoro dziewczyna sama przed sobą to przyznała. I tu bohaterka zapunktowała - dostrzegła swoje wady, zrozumiała swoje zachowanie, choć czy nie za późno? Niemniej jednak uważam, że dziewczyna nieco zbyt ostro potraktowała Scotta wykreślając go z życia i nie dając mu nawet szans na wyjaśnienie czegokolwiek, co psuje moje ogólne wrażenie o bohaterce. Jakby nie można było po prostu wyjaśnić wszystkiego od razu, tylko zmarnować dwa i pół roku.
Parker jest typową szesnastolatką choć jej problemy przygniotły by niejednego dorosłego. To, jak sobie z nimi radziła zasługuje jednak na uznanie. Poza tym bohaterka doświadcza też problemów typowych dla nastolatków, związanych z przyjaźnią czy miłością. To wokół tych dwóch wątków kręci się fabuła i oba te wątki zostały ciekawie poprowadzone. Podobało mi się, jak autor umiejętnie rozwinął wątek poświęcony problemom nastoletnich przyjaciółek, które wcale nie wydały mi się zbyt infantylne, jak również problemom nastolatków z samym sobą i swoimi oczekiwaniami od świata.
"Do zobaczenia nigdy" to lekka powieść dla młodzieży, poświęcona przyjaźni i miłości, ukazująca jak ważne w życiu są obie te wartości i uświadamiająca jak człowiek jest bogaty, gdy ma prawdziwych przyjaciół. Swobodny język, prosty styl i niewymagająca fabuła sprawiają, że powieść można połknąć w jeden wieczór. Choć ostatecznie nie żałuję, że przeczytałam tę książkę, to jednak nie zapadnie ona w mojej pamięci na długo, bo zwyczajnie mnie nie porwała i nie czułam się zaangażowana w problemy bohaterki. Myślę, że książka mogłaby bardziej spodobać się dziewczynom w wieku zbliżonym do Parker.
Książka bierze udział w wyzwaniu
Szkoda, że nie ma fajerwerków :( Wtedy bym przeczyta, a tak to nie ma po co :( A tak odbiegając od tematu książek, to wspaniałe są te puzzle, na tle których jest zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥ Jak tylko je zobaczyłam, to wiedziałam, że muszę je mieć :D
UsuńNominowałam Ciebie do tagu :) Mam nadzieję, że odpowiesz :)
Usuńhttp://czytelniczemysli.blogspot.com/2017/08/lba-book-tag.html
Te wszystkie tragedie opisane w książce brzmią dla mnie zachęcająco, ale po przeczytaniu stwierdzam, iż to jedyny tani patent, aby tło wydarzeń było dramatyczne, a sama historia już raczej "średniawa". Wydaje mi się, że mocno zawiodłabym się na tej powieści.
OdpowiedzUsuńMi z kolei historia Parker zapadła w pamięci i czytałam ją ze sporym zainteresowaniem. Wciągnęłam się do tego stopnia, że jak tylko znajdę trochę czasu i będę miała mniej zaległości to sięgnę po nią ponownie! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i myślę, że kiedyś z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Jakoś nigdy nie zwracałam uwagi na książkę. I przez opis nawet ciekawi, to jednak jakoś specjalnie się nie zainteresowałam. Ale jak będę miała ochotę na taką niewymagającą książkę dla młodzieży, to będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie czuję się zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio bardzo lubię młodzieżówki więc może po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię przeczytać coś lekkiego, nie wymagającego zbytniego skupienia, może wtedy sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Przyznam szczerze - waham się od dawna, ale nie jestem przekonana, że to książka dla mnie. Widziałam już w kilku miejscach, podobnie jak u ciebie, że wiele osób miało mieszane uczucia do głównej bohaterki, a ostatnio mam takich trochę przesyt...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje recenzje! <3 Sa mega rzetelne, a ja dopisuje tylko do dlugie listy ksiazek kolejne ktore musze przeczytac :) Tą chyba jednak omine! ;)
OdpowiedzUsuńSkoro młodzieżówka to idealna dla mojej córki. Zapisuję :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę na ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńBardzo wiele dobrych opinii słyszałam o tej ksiązce. Na pewno się na nią skuszę jak tylko nadrobię pilniejsze zaległości
OdpowiedzUsuńCzyham na jakąś lekką młodzieżówkę, więc może sięgnę po "Do zobaczenia nigdy" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://oksiazko.blog.pl/
Która to już osoba pisze o tej książce... Ja niestety ochoty na nią nie mam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale mam w planach! ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥♥
Nie czytałam, ale będę mieć ten tytuł na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńJeśli będę szukała lekkiej powieści to może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie największy plus tej książki to bohaterzy. Według mnie byli naprawdę świetnie opisani, co sprawiło że cała historia dzięki nim zyskała. Mi się osobiście ta książka bardzo spodobała, a od parker już jestem nieco starsza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda z Dwie strony kultury