czwartek, 19 sierpnia 2021

"On jest dla mnie" - Corinne Michaels

 

W trzeciej części serii o braciach Arrowood poznajemy bliżej Seana, który zawodowo gra w baseball oraz jego przyjaciółkę Devney, która wkrótce ma wyjść za mąż. Gdy Sean się o tym dowiaduje, zdaje sobie sprawę z tego, że Devney jest dla niego kimś więcej niż przyjaciółką i postanawia zawalczyć o jej serce. I choć dziewczyna skrycie podziela jego uczucia, nie chce tworzyć związku bez przyszłości. Z jednej strony Dev nie chce utracić najlepszego przyjaciela, poza tym jest coś, co trzyma Devney w Sugarloaf i sprawia, że kobieta nie wyjedzie z Seanem na Florydę. A ten związany kontraktem nie może zostać w Sugarloaf.



Bardzo przyjemnie czytało mi się tę część, podobnie jak poprzednie, a to zasługa lekkiego stylu jakim posługuje się autorka. Corinne Michaels jest stworzona do pisania takich odprężających romansów nurtu New Adult. Choć historia Seana i Devney jest przewidująca w kwestii finału, pojawia się w niej element dość zaskakujący, doprowadzający do zwrotu akcji, którego się nie spodziewałam.

Miłe było to spotkanie z trzecim z braci Arrowood. Ciepło odebrałam jego historię, choć bohaterowie drugoplanowi również chwycili mnie za serce swoją wrażliwością. Autentycznie współczułam im tragedii jaka rozegrała się w ich życiu, a która zmieniła wszystko, co zmierzało ku szybkiemu i pomyślnemu finałowi.

"On jest dla mnie" to przyjemna, niewymagająca lektura na jeden wieczór, można ją czytać nie znając poprzednich części, jednakże warto po nie wcześniej sięgnąć, bo cała seria z pewnością przypadnie do gustu zwłaszcza młodym czytelnikom romantycznych historii.






Za możliwość przeczytania książki
uprzejmie dziękuję
Wydawnictwu MUZA SA





5 komentarzy:

  1. Cała ta seria bardzo ciekawie się zapowiada. Mam ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serię tę mam dopiero w planach poznać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię książki, które można czytać, nie znając poprzednich części. Dziękuję za inspirację. Pozdrawiam ciepło i zapraszam na mój kulinarny blog ania-gotuje.pl

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku.
Bardzo się cieszę, że zainteresował Cię ten post. Gorąco zachęcam Cię do wyrażenia swojej opinii. Pozostaw tutaj ślad swojej obecności bym również mogła trafić do Twojego zakątka internetu :)