"Wszystkie twoje marzenia" wygrałam kilka miesięcy temu w konkursie, ale jakoś nie umiałam od razu zabrać się za czytanie. Teraz trochę żałuję, że tyle zwlekałam z lekturą, ale z drugiej strony dzięki temu, że przeczytałam ją teraz, w październiku, udało mi się trochę ocieplić jesienny smutny nastrój i wpuścić do życia kilka jasnych promyków, kiedy za oknem pochmurno.
Kamil nie miał łatwego i przyjemnego dzieciństwa. Kiedy przeprowadza się do Warszawy, gdzie rozpoczyna studia, nie umie od razu zaadaptować się w nowym miejscu. Zmienia się to, gdy pewnego dnia spotyka Maję, która akurat potrzebuje pomocy. I choć dziewczyna z początku nie wydaje się zainteresowana znajomością, Kamil stara się jak może, by zdobyć uwagę Mai. Kiedy bohaterowie spędzają ze sobą coraz więcej czasu, dziewczyna wymusza na chłopaku obietnicę, że ten nigdy się w niej nie zakocha. I choć początkowo Kamil nie ma z tym problemu, z czasem uświadamia sobie, że okłamuje nie tylko siebie, ale i Maję. Ich nietypowa relacja - friends with benefits - coraz bardziej uzmysławia Kamilowi, że pragnie od Mai czegoś więcej. Tylko co z obietnicą, jaką jej złożył? Dlaczego Maja twardo upiera się, że nie szuka żadnego związku? Jakie tajemnice ukrywa przed Kamilem?
Agata Czykierda - Grabowska napisała bardzo przyjemną w odbiorze, a przy tym dość życiową historię, w której najwięcej uwagi poświęciła przyjaźni i miłości. Nie brakuje - jak to w życiu - problemów, i tych mniejszych, i tych większych, i tych błahych, i tych poważnych. Życie bohaterów może przypominać sielankę, ale w rzeczywistości takie nie jest. I choć autorka nie poskąpiła bohaterom szczęśliwych momentów, to jednak podświadomie czuć, że to tylko pozory, i że w końcu na jaw wyjdzie coś, co zburzy to szczęście.
Nie zaskoczyło mnie wcale to, dlaczego Maja nie chciała wiązać się z Kamilem. Rozwiązanie jakie przyjęła autorka było bardzo przewidywalne, bo niestety, ale dość schematyczne. To już niestety było w innych książkach. Wskazałabym nawet tytuły, ale po co spoilerować tym, którzy jeszcze nie domyślają się dlaczego Maja nie decyduje się na związki. Tu autorka mnie nie zaskoczyła, co nie znaczy, że nie zaskoczyła mnie w ogóle. Zaskoczyła mnie chociażby wątkiem rodziny Mai, a szczególnie zachowaniem jej mamy. O tej kobiecie mowa jest zaledwie na kilku-kilkunastu kartkach, a denerwowała mnie swoim zachowaniem jak mało kto. Kompletnie nie spodziewałam się finałowych zwrotów akcji ani tego, że mama Mai odegra w tym jakąkolwiek rolę. Jedno muszę przyznać - autorka potrafi wykreować ciekawych bohaterów, choć do oryginalności dużo im brakuje.
"Wszystkie twoje marzenia" to przyjemne New Adult. Książkę czyta się szybko, bo styl autorki jest bardzo swobodny. To, co mi z początku trochę przeszkadzało, to trzecioosobowa narracja. Zdecydowanie bardziej wolę, kiedy autor oddaje głos bohaterom, a przy tym wypowiedzieć może się nie tylko jeden z nich. W książkach New Adult bardzo często występuje naprzemienna narracja - raz z perspektywy dziewczyny, raz z perspektywy chłopaka - i to rozwiązanie uważam za najbardziej sensowne, bo kiedy bohaterowie sami się wypowiadają, można lepiej poznać ich myśli, pragnienia, można spojrzeć na wszystko ich oczami. Tu niestety trzecioosobowa narracja sprawiała, że początkowo momentami czułam sztuczność. Z czasem, kiedy fabuła wciągnęła mnie na tyle, że skupiłam się tylko na bohaterach i ich relacji, nie myślałam już o tym, że narracja może mi przeszkadzać i poddałam się lekturze.
"Wszystkie twoje marzenia" to ciepła i urocza, choć momentami gorzka i smutna powieść. Wprawdzie nie zapewnia szalonych emocji, jednak wprawia w przyjemne zaczytanie. Wiele w niej życiowych problemów, jednak autorka nie przytłoczyła nimi bohaterów tak bardzo, że ciężko im się spod nich wygrzebać. Uważam to za duży plus, bo kiedy czasami czytam ile młody bohater musi naraz udźwignąć poważnych problemów, to mnie samą to dobija, ale też często wypada to mało wiarygodnie. Tutaj bohaterowie budzą sympatię i czytelnik z całej siły kibicuje nie tylko ich relacji, ale też każdemu z osobna, zwłaszcza Mai, która w swoim krótkim życiu wiele przeszła. Tytuł książki również jest nieprzypadkowy - "Wszystkie twoje marzenia" to książka o marzeniach i ich realizowaniu. Jakie marzenia mają bohaterowie? I czy uda im się je wszystkie spełnić? Przekonajcie się sami.
Mam ją na liście prezentów gwiazdkowych, więc przeczytam dopiero po tym czasie. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto. Takie lekkie lektury też są wartościowe od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość autorki. Tę książkę również przeczytam, mam nadzieję wkrótce.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Na jesienny wieczór, by się zrelaksować bez zbędnych emocji mogłaby się nadać.
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad nią w bibliotece, już trzymałam w ręku nawet. Bo własnie wydaje się dobrą lekturą, mogłaby mnie zainteresować, ale z drugiej strony zawiodłam się ksiązką autorki "Jak powietrze", więc trochę tak się boję po nią sięgnąć. No, ale może kiedyś się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam nic tej autorki ale z chęcią się zapoznam, przechodzę ostatnio fazę "nawrócenia" na Polskich autorów :) Zawsze jakoś od nich stroniłam bez konkretnego powodu.
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Słyszałam o tej książce bardzo dużo pozytywnych opinii, ale jakoś nie jestem przekonana. Nie lubię przewidywalnych książek, a ta się na taką zapowiada, choć wydaje mi się, że warto ją przeczytać dla tej strony psychologicznej :)
OdpowiedzUsuńlustrzana nadzieja
Już od dawna mam ochotę na tę pozycję. Z twórczością autorki spotkałam się czytając Jak powietrze i byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka by mnie wciągnęła. Ale póki co nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńChętnie bym się w niej zaczytała :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę poznać twórczość tej autorki. Mam nadzieję, że uda mi się to jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale mam nadzieję, że za niedługo się to zmieni. Lubię polskich autorów więc jestem na tak.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :*
Chyba nawet się domyślam jaki tytuł z podobną fabuła masz na myśli, bo mi od razu pojawił się w głowie :) Do książki mnie jakoś nie ciągnie - nie mam jakiejś szczególnej ochoty poznawać bliżej bohaterów :)
OdpowiedzUsuń