"Po prostu bądź" - Magdalena Witkiewicz

"Są rzeczy, na które nie mamy wpływu. 
Są momenty w życiu, których nie można cofnąć. 

Nawet, jeżeli znamy tak potężne zaklęcie, jakim jest miłość."

Życie Pauliny od początku miało wyglądać zupełnie inaczej. W przyszłości, jaką wymyślili jej rodzice, nie było miejsca na studia i karierę. Jednak marzenia dziewczyny okazały się silniejsze. Na studiach Paulina poznaje swoją pierwszą prawdziwą miłość, jednak długie, szczęśliwe życie nie jest im pisane. Kiedy Aleks opuszcza Paulinę na zawsze, w trudnych chwilach wspiera ją jego przyjaciel - Łukasz, który proponuje kobiecie nietypowy układ. Układ, który w zamyśle ma pomóc im obojgu, a który jeszcze bardziej wszystko skomplikuje.

Zacznę od tego, że  "Po prostu bądź" to powieść, która zasługuje na uwagę i której warto poświęcić czas. Jest to wyjątkowa i wartościowa książka skrywająca na swoich kartkach historię pięknie smutną i smutno piękną, ale napawającą nadzieją i wewnętrznym spokojem. Skłania do refleksji, uświadamiając, że nic tak nie komplikuje życia jak niedopowiedzenia. Uzmysławia, że należy otwarcie mówić o swoich uczuciach, bo wtedy życie jest dużo łatwiejsze. O tym właśnie jest ta powieść - o uczuciach i radzeniu sobie z nimi. Bo każdy z bohaterów musi radzić sobie z miłością i wszelkimi jej konsekwencjami.

"Po prostu bądź" to ciepła, choć gorzka opowieść o miłości i jej różnych obliczach. Opowiada zarówno o miłości szalonej, gwałtownej i namiętnej, takiej od pierwszego wejrzenia i na zawsze. O takiej, która może przenosić góry i która dana jest raz w życiu. Ale nie tylko. To również historia o miłości jednostronnej. Miłości cierpliwej i zdolnej do poświęceń. O miłości, która czeka na wzajemność, choć nie wie, czy kiedykolwiek jej doczeka...

Ta historia urzekła mnie prostotą i siłą przekazu. Magdalena Witkiewicz swoją ujmującą powieścią ukazuje wiele prawd o życiu i miłości. Dzięki książce uświadamiamy sobie, że życie jest jedno, w dodatku tak bardzo kruche i niepewne. Ale choć mamy tylko jedno życie, nie oznacza to, że i miłość jest nam dana tylko raz. Zawsze możemy pokochać na nowo, nawet jeśli czasem wydaje się to niemożliwe. Trzeba tylko otworzyć swoje skamieniałe serce, które może nam się wydawać pozbawione zdolności kochania. A czy Paulina otworzy się na nową miłość, jaką los stawia na jej drodze? Czy zamknie się w swojej skorupie i przegapi szansę na coś pięknego? 

Pani Witkiewicz ma bardzo przyjemny styl pisania, który gwarantuje lekką podróż przez książkę, dzięki czemu lektura nie trwa dłużej niż kilka godzin. Fabuła choć prosta, niewymagająca i trochę przewidywalna, to jednak potrafi zainteresować. Czytelnik bardzo szybko staje się ciekaw losów Pauliny, o których opowiada sama bohaterka, oddając niekiedy głos Łukaszowi. Jak potoczyło się jej życie? Jak poradziła sobie ze swoimi uczuciami? Czy odnalazła w końcu szczęście?

"Po prostu bądź" to prosta w odbiorze, zwyczajnie życiowa historia o miłości i jej wszelkich konsekwencjach - tych dobrych i tych złych. Dzięki niej dostrzegamy to, co powinno wydawać się oczywiste. Miłość to nie tylko szczęśliwe chwile z ukochaną osobą, czułe słowa, wielkie plany na przyszłość, radość i uśmiech. Miłość to też ból, cierpienie, tęsknota i poświęcenie... Miłość to nie tylko niespodziewana strzała amora. Czasem rodzi się ona w bólach i wymaga czasu, by dojrzeć, by móc nazwać ją miłością. Przekaz tej historii jest jasny: "Kochaj, póki żyjesz. Nie zamykaj się na miłość". Polecam tę powieść każdemu - zarówno tym, którym brakuje miłości, jak i tym szczęściarzom, którzy doświadczają jej w swoim życiu na co dzień. Młodym, starym, paniom, panom... Sięgnijcie po tę książkę, usiądźcie wygodnie w fotelu z lampką wina w ręku, poznajcie Paulinę i wysłuchajcie jej opowieści o miłości i przemijaniu. Prawda jaka z niej bije może komuś otworzy oczy, a być może nawet i serce...

Książka bierze udział w wyzwaniu: