wtorek, 26 września 2017

"13 powodów" - Jay Asher


Hannah Baker nie żyje. Pozostawiła jednak po sobie coś, dzięki czemu kilkanaście osób prawdopodobnie nigdy o niej nie zapomni. Są to kasety. Kasety, na których dziewczyna zdradza trzynaście powodów swojego samobójstwa, a tym samym ujawnia kto pośrednio przyczynił się do podjętej przez nią decyzji. Jedną z osób, do której trafiają kasety jest Clay Jensen. Chłopak wędrując po mieście i słuchając kaset odbywa też inną wędrówkę - wędrówkę do przeszłości Hannah, do jej myśli i do prawdy...



O tej książce było swego czasu głośno. Tak jak o nakręconym na jej podstawie serialu. Spotkała się ona z różnym odbiorem - czasem pozytywnym, czasem negatywnym. A jak było w moim przypadku? Czy uważam, że historia zasługuje na ten cały szum, jaki się wokół niej zrobił?

Myślę, że tak - historia zasługuje na popularność i to nie tylko wśród młodzieży, do której jest kierowana, ale też wśród dorosłych ludzi. "13 powodów" to książka, która porusza problem samobójstwa i wszystkiego, co się z nim wiąże. To decyzja, od której nie ma odwrotu, a ludzie decydujący się na tak desperacki krok, nie robią tego bez powodu. Jedną z takich osób - i to w dodatku młodą, mającą całe życie przed sobą - jest Hannah Baker. Co spowodowało, że postanowiła z własnej woli zakończyć swoje życie? Powodów jest wiele, a wszystkie zataczają jeden wielki krąg. Zaczęło się od plotek, a potem wszystko nabrało rozpędu i pewnych rzeczy nie można było cofnąć. 

Co sądzę o decyzji Hannah? Moim zdaniem niektóre powody były trochę na siłę wyszukane. Nie bagatelizuję ich, jednak uważam, że można było je rozwiązać szczerą, poważną rozmową z kimś dorosłym. Pewne sprawy były trochę zbyt infantylne jak na powód do samobójstwa. Ale co ja tam mogę wiedzieć... Każdy człowiek jest inny i każdego boli co innego. To, co jednym wydaje się żartem, dla innych może być upokorzeniem. To, co jednym wydaje się dobrą zabawą, innym może zniszczyć życie. Więc nie mi oceniać jak głęboko przeżywała pewne rzeczy Hannah.

W książce występuje dwóch narratorów - jednym jest Hannah, która opowiada swoją historię z kaset, a drugim jest Clay Jensen, jej znajomy, który z jakiegoś powodu otrzymał kasety. Autor napisał książkę językiem prostym w odbiorze i niewymagającym, dopasowując go do wieku bohaterów. Zwłaszcza przy wypowiedziach Hannah miałam wrażenie jakby pisała je młoda dziewczyna. Czasem razi mnie po oczach kiedy młodziutki bohater posługuje się dojrzałym słownictwem, a tu tego nie było - autor dostosował styl zarówno do bohaterów, jak i do odbiorców i mimo trudnej tematyki, książkę czyta się lekko.

Jeśli ktoś przewraca kolejne kartki książek z nadzieją na niespodziewane zwroty akcji, to tu ich nie uświadczy. To nie tego typu lektura. W napięciu może trzymać jedynie chęć poznawania kolejnych powodów, dla których Hannah się zabiła. Jak już wspomniałam - początkowo wydawały mi się one trochę zbyt płytkie, ale pojawiały się też takie, które wywoływały moje współczucie do bohaterki i w pewnym momencie sama nie wiedziałam, jak mogłabym jej pomóc i do kogo udałabym się na jej miejscu po pomoc. 

Książka ma pouczający charakter a historia Hannah jest swoistą przestrogą. Podkreśla wagę pewnych zachowań, z jakich słynie zwłaszcza młodzież i uświadamia, że zwykła plotka może ruszyć lawinę nieprzyjemnych żartów, którą zatrzyma dopiero czyjeś samobójstwo. Choć pewne sprawy mogą wydawać się nam błahe, nie wszyscy patrzą na nie tak samo. Warto najpierw pomyśleć, zanim zrobi się coś, co obudzi nasze sumienie, gdy będzie już za późno.






Książka bierze udział w wyzwaniu:


Biorę udział - PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU

Biorę udział - POD HASŁEM


24 komentarze:

  1. Kupiłam kiedyś w Biedronce, ale choć było o niej głośno - nie mam zbyt wysokich oczekiwań. Bardziej, w tym przypadku, liczę na serial :)

    pozdrawiam!
    http://pattzy-reads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że jest wielu przeciwników "13 powodów", ale ja należę do zwolenników tej książki. Wartościowa historia z głębszym dnem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Serialu nie widziałąm, ale książkę czytałam i miałam na jej temat podobne odczucia. Warto się z nią zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dawno temu. Nie porwała mnie.
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze niedawno chciałam ją przeczytać, ale jakoś straciłam ochotę. Obejrzałam serial, który na prawdę uwielbiam i po którym nie mogłam się pozbierać. Co do książki, chyba nie chce już wracać do tej historii bo znowu siedziała bym mi w głowie i o. :D :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka zbiera dość dobre recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem czy chcę ją przeczytać. Z jednej strony bardzo mnie kusi, a z drugiej mam wrażenie, że to pozycja nie dla mnie. Chyba muszę się jeszcze nad nią zastanowić.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obecnie moja córka ma ją w planach, później może ja z ciekawości przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam, nie oglądałam serialu, ale ciągle o tej historii słyszę. Nie wykluczam, że kiedyś po nią sięgnę, z ciekawości i chęci zweryfikowania zasadności tego całego szumu wokół. Inna sprawa, że tak sobie myślę, że przy naszej durnej, okrutnej młodzieży, ta lektura powinna być obowiązkowa w szkołach. Może dałaby do myślenia niektórym ;) Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dużo o tej książce czytałam. Większość opinii nie jest przychylna i dużo osób twierdzi, że lepszy serial. Chcę sama się przekonać i mam w planach przeczytanie książki a potem ewentualnie obejrzenie serialu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam, ale jestem już w połowie serialu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również uważam, że autor trochę wyolbrzymił te wszystkie problemy. Rozumiem, ze każdy człowiek reaguje inaczej i Hannah może była wyjątkowo zakompleksioną i słabą osobą, ale ja po prostu nie do końca potrafiłam zrozumieć tę całą sytuację, a przynajmniej wczuć się w nią. Pomysł autor miał super, na pewno warto poruszać takie tematy, ale wykonanie było dla mnie średnie.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam bardzo wiele dobrego o tej książce (tak samo jak o serialu) i myślę, że muszę skusić się na nią w wolnym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałam serial ale nie wiem czy sięgnę po książkę :)

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak czytam na blogach to są przeróżne właśnie opinie, jak pisałaś, jest wiele negatywnych jak i tych pozytywnych. Dlatego najlepiej samemu warto się przekonać, ale mnie akurat jakoś nie ciekawi ta książka. :/ Potem pomyślałam, że może poznam serial, ale wielu moich znajomych negatywnie się wypowiadało. Także na chwilę obecną nie sięgnę, ani po książkę ani po serial. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Książkę bardzo szybko przeczytałam i trafił do mnie jej przekaz. Takie książki są ważne dla młodych ludzi. Pomagają i tłumaczą, a to jest najważniejsze!
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja uwielbiam tę książkę choćby tylko z tego powodu, który porusza. Nie uważam, że powodu, które podała Hannah były wyszukane na siłę. Tak jak napisałaś to mogło ją naprawdę zranić. Mnie książka jak i serial ogromnie się spodobały.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie ta książka nie zachwyciła. Według mnie bardziej trafi do młodszych czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety nie czytałam tej książki, ale koniecznie muszę ją przeczytać. Zapisuję tytuł.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  20. Serial obejrzałam, a za książkę póki co nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie ta książka bardzo zaskoczyła, nie spodziewałam się aż tak dobrej historii. A serial chyba jeszcze lepszy...

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam i podobała mi się, choć serial lepszy ^^

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę sięgnąć najpierw po książkę, a później po serial! Ale najpierw książka!!!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku.
Bardzo się cieszę, że zainteresował Cię ten post. Gorąco zachęcam Cię do wyrażenia swojej opinii. Pozostaw tutaj ślad swojej obecności bym również mogła trafić do Twojego zakątka internetu :)