wtorek, 12 września 2017

"Pamiętnik" - Nicholas Sparks


Za dwa tygodnie Allie wychodzi za mąż. Czeka ją wspaniała i pewna przyszłość u boku bogatego prawnika Lona, który cieszy się dobrą sławą. I choć ślub coraz bliżej, to jednak serce Allie od wielu lat należy do kogoś innego. Przed ślubem kobieta postanawia wrócić do miejsca, gdzie zostawiła swoją pierwszą miłość i odnaleźć Noaha, by ostatni raz się z nim zobaczyć. Jak przebiegnie spotkanie dwójki niegdyś szaleńczo w sobie zakochanych ludzi? I co z niego wyniknie? Spotkanie z Noahem sprawi, że Allie będzie musiała zastanowić się nad tym, czego oczekuje od życia i podjąć najtrudniejszą w swoim życiu decyzję. 





Co nowego i kreatywnego można napisać o książce, którą zna chyba każdy wielbiciel romansów? Nic. Przyznam, że to dopiero moje trzecie spotkanie ze Sparksem i jest ono dużo bardziej udane niż randka z "Nocami w Rodanthe" a jednocześnie mniej mi się podobało niż emocjonująca przygoda ze "Spójrz na mnie". 

O "Pamiętniku" można mówić dużo - jednych zachwyca, innych mniej - jednak niewątpliwie jest to powieść, która chwyta za serce. Zresztą kogo by nie wzruszyła opowieść o miłości, która mimo wszystko przetrwała wieloletnią rozłąkę. O miłości między ubogim chłopakiem a bogatą dziewczyną, która nie miała prawa się wydarzyć, a jednak się wydarzyła. Sparks pięknie ubrał w słowa historię Allie i Noaha, połączonych uczuciem, jakiego dziś tylko ze świecą szukać. W tej niepozornej książeczce kryje się tyle prawdziwej miłości a zarazem tyle związanego z nią cierpienia i poświęcenia, że nie można pozostać obojętnym na losy Allie i Noaha. 

Sparks tak niesamowicie pisze o miłości, że można mu wybaczyć przewidywalność historii, które tworzy. To, że jeszcze przed rozpoczęciem lektury można domyślić się finału, w ogóle nie odbiera przyjemności z czytania i nie pozbawia wspaniałych wrażeń i kilku chwil wzruszenia. Choć nie uroniłam łez, choć nie popadłam w zachwyt a serce mi szybciej nie zabiło, to jednak zauroczyła mnie ta historia i przemówiła do mnie swoim pięknem, prostotą i subtelnością.







Książka bierze udział w wyzwaniu:

Biorę udział - PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU

19 komentarzy:

  1. Sparksa po prostu się uwielbia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ulubiona ekranizacja, oglądałam setki razy! Książkę też kilka razy czytałam i za każdym razem płaczę <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polubiłam "Ostatnią piosenkę" tego autora, ale za nic nie potrafiłam polubić "Pamiętnika". Nie wiem, być może to historia nie dla mnie, być może nie byłam na nią gotowa, ale nie wspominam jej dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię Sparksa, choć też nie czytałam nie wiadomo ile jego książek. Niektóre były lepsze, niektóre gorsze, ale "Ostatnia piosenka" sprawiła, że będę wierna autorowi mimo wszystko. A "Pamiętnik" jest chyba najbardziej kultową z jego powieści. Trochę wstyd, że jeszcze się z nim nie zapoznałam, ale na pewno to kiedyś zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Sparksa a tę powieść wspominam bardzo miło - to była też pierwsza książka tego autora jaką przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Historię znam, ale z filmu. Jednakże nie przeszkadza mi to i kiedyś poznam i książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taaaak, Sparks jest mistrzem pisania o miłości! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zbieram się do przeczytania "Pamiętnika" i jakoś nie mogę się za to zabrać :P
    justmajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. wiesz, że jeszcze nie oglądałam, ani nie czytałam? cała historia jeszcze przede mną :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za autorem, ale ta ksiazka podobala mi sie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam go! A książka i film - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety, ale Sparks jest jak dla mnie bardzo schematyczny :/ Co prawda tej książki nie czytałam i możliwe, że jest lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja do autora podchodzę z dystansem, raczej nie ciągnie mnie do jego książek.:/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nigdy nie przeczytałam żadnej książki Sparksa i chyba muszę to nadrobić. Choćby po to, aby wiedzieć, że nie będę musiała żałować, jeśli nie sięgnę po inne książki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Film oglądałam, ale książki jeszcze nie czytałam. Musze po nią sięgnąć.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi tak średnio podobała się książka, wolę inne powieści autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Często spotykam się z opiniami, że filmy są dużo lepsze od książek Sparksa. "Pamiętnik" w wersji filmowej zachwycił mnie - może kiedyś zabiorę się za książkę, więc chętnie porównam swoje wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zawsze sobie obiecuje, że kupię "Pamiętnik" przy następnym zamówieniu i nigdy mi się nie udaję. Czas nadrobić :)
    Pozdrawiam, ann-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku.
Bardzo się cieszę, że zainteresował Cię ten post. Gorąco zachęcam Cię do wyrażenia swojej opinii. Pozostaw tutaj ślad swojej obecności bym również mogła trafić do Twojego zakątka internetu :)