wtorek, 23 czerwca 2020

"Ciche dni" - Abbie Greaves


"Intymny portret pewnego małżeństwa.

Pełna emocji opowieść o okrutnej sile milczenia i tragicznym w skutkach braku komunikacji.
Wydawałoby się, że małżeństwo Maggie i Franka jest szczęśliwe i pełne miłości. Okazuje się jednak, że mąż i żona od pół roku nie zamienili ze sobą ani jednego słowa. Jedzą razem posiłki i śpią w jednym łóżku w coraz bardziej niezręcznym milczeniu. Co sprawiło, że Frank zamilkł i zamknął się w sobie? Ogłuszająca cisza staje się dla Maggie nie do zniesienia. Kiedy pewnego dnia Frank znajduje żonę nieprzytomną na podłodze w kuchni, grunt usuwa mu się spod nóg. Wie, że to jego milczenie popchnęło ją do próby samobójczej. Maggie trafia do szpitala, gdzie zostaje wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Nawet jeżeli odzyska przytomność, nigdy nie będzie już taka sama.
Dopiero gdy sprawy przybierają dramatyczny obrót, Frank postanawia wyjawić tajemnicę swojego milczenia. Czy prawda uratuje Maggie? Czy uratuje ich małżeństwo?"



"Ciche dni" to debiutancka powieść Abbie Greaves i jak na debiut - trzeba przyznać - dość udana. Na tyle, że mogłabym sięgnąć po kolejną książkę autorki, która skonstruowała dający do myślenia dramat rodzinny.

Frank i Margot utracili jedyne dziecko. Na skutek tego tragicznego wydarzenia Frank zamyka się w sobie i milczy. Przez 6 miesięcy nie odzywa się do żony, która nie potrafi poradzić sobie z samotnością i ciszą ze strony męża. Pewnego dnia próbuje popełnić samobójstwo. Gdy trafia do szpitala zrozpaczony Frank uświadamia sobie, że nie chce stracić żony i postanawia wyjawić jej tajemnicę swojego milczenia. Jak się okazuje, nie tylko on skrywał w sobie trudne sekrety...

"Ciche dni" to książka, którą powinni przeczytać zwłaszcza rodzice. Wydawać by się mogło, że rozpad rodziny zapoczątkowało wejście Eleanor - córki Franka i Margot - w trudny wiek dojrzewania. Niestety Eleanor wpada w złe towarzystwo i wyrabia sobie złe nawyki. Odizolowuje się od rodziców, ucina z nimi kontakt i odnawia go tylko, gdy potrzebuje pieniędzy. Zrozpaczeni rodzice nie potrafią sobie z tym poradzić. Okazuje się jednak, że to, jak ukształtowany został charakter młodej dziewczyny ma korzenie po części w jej dzieciństwie i w tym, co wydarzyło się, gdy miała kilka lat. A przede wszystkim w zachowaniu jej rodziców - Franka i Margot. W miarę upływu fabuły czytelnik dowiaduje się, że jeszcze jedno zdarzenie wywołało lawinę, która pociągnęła Eleanor na dno. Czy młoda dziewczyna miała szansę wyjść cało z tragicznego położenia w jakim się znalazła? Czy Frank i Margot mogli temu zapobiec?

Historia Franka, Margot i ich córki jest przede wszystkim przestrogą przed tym, jak swoim zachowaniem nie dopuścić do tego, by dziecko straciło zaufanie do rodzica, by się od niego odizolowało. Z pewnością czytelnik dość krytycznie oceni pewne postawy Franka i Margot względem swojej córki, ale... no właśnie - ale jak sam zachowałby się na ich miejscu? Czy każdy rodzic umiałby poradzić sobie w sytuacji jakiej znaleźli się bohaterowie? Czy postąpiłby podobnie, czy zupełnie inaczej? A może to wina charakteru Eleanor? Może i tak po prostu niczego nie dałoby się naprawić, mimo największych starań Franka i Margot?

"Ciche dni" to powieść ukazująca trudy macierzyństwa. Ma bardzo szeroko rozwiniętą warstwę psychologiczną, niesie tak wiele pytań a tak mało odpowiedzi. Zmusza do refleksji nad życiem, nad dziećmi, nad własnym postępowaniem. Przede wszystkim zaś pozostawia z obawą, zwłaszcza młodych i przyszłych rodziców o własne dzieci i o swoje rodzicielskie możliwości. Nikt nie chciałby doświadczyć tego, co spotkało Franka i Margot. Chcemy aby nasze dzieci wyrosły na mądrych, rozsądnych ludzi. Ale czy możemy mieć jakikolwiek wpływ na to, jaką życiową drogę ostatecznie obiorą? Czy możemy być lepszymi rodzicami niż Frank i Margot? Czy w ogóle możemy powiedzieć o nich, że byli złymi rodzicami?


8/10




Za możliwość przeczytania książki uprzejmie dziękuję 
Wydawnictwu MUZA SA









9 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała. To bardzo osobista i emocjonalna w odbiorze historia. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie ta historia ciekawi i chyba w końcu zdecyduję się na zakup po tej recenzji. Mam nadzieję, że spodoba mi się równie co Tobie :D

    Pozdrawiam,
    https://niepoprawnarecenzentka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mnie również książka zrobiła dobre wrażenie 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Pod kątem psychologicznym brak kontaktu między ludźmi jest bardzo interesujący. Jestem ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mój klimat, ale cieszę się, że książka Ci się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie bogate emocjonalne książki, a jeśli posiadają rozwiniętą warstwę psychologiczną, to już w ogóle! Zapisuję tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo intrygująca i wciągająca powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie, ale to strasznie intryguje mnie ten motyw milczenia. Miałam okazje czytać już kilka pozycji z takim wątkiem, ale każda z nich była inna i unikalna. Już zapisuję sobie ten tytuł!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku.
Bardzo się cieszę, że zainteresował Cię ten post. Gorąco zachęcam Cię do wyrażenia swojej opinii. Pozostaw tutaj ślad swojej obecności bym również mogła trafić do Twojego zakątka internetu :)