"Bała się. Z jednej strony nie chciała, by rządził nią strach, z drugiej pobudzona ostatnimi wydarzeniami wyobraźnia przerażała wizją choroby, cierpienia i przedwczesnej śmierci. Najbardziej bolało ją to, że nieodwołalnie straciła szansę na miłość. "Przecież nikt nie pokocha mało atrakcyjnej dziewczyny z wyrokiem śmierci" - myślała z rozpaczą."
Julia Medyńska jest młodą, inteligentną nastolatką. Lubi czytać książki i interesuje się kulturą starożytną. Nie w głowie jej chłopcy ani imprezy...
Wiktor Polecki - student 5 semestru Wydziału Matematyki i Nauk Informacyjnych na politechnice, jest zakochany w swojej olśniewająco pięknej, choć niezbyt inteligentnej dziewczynie - Idzie, dla której robi wszystko - jest na każde jej zawołanie i spełnia wszelkie jej zachcianki. Nie jest dla niego problemem nawet wydanie resztek swoich pieniędzy, by móc z ukochaną spędzić kilka godzin w drogim hotelu.
Pewnego dnia drogi Julii i Wiktora się krzyżują. Wkrótce zaczynają wpadać na siebie coraz częściej w parku i coraz więcej rozmawiać o swoich zainteresowaniach. Wiktor odkrywa, że z Julią rozmawia się mu inaczej niż z Idą - może z nią porozmawiać o wszystkim, podczas gdy Ida zawsze lubiła mówić wyłącznie o sobie i nie potrafiła wysłuchać Wiktora tak jak Julia.
Niestety - wraz z pierwszym poważniejszym uczuciem u Julii zostaje zdiagnozowana choroba, która brzmi jak wyrok - niewydolność nerek. Dziewczyna jest zmuszona poddać się dializom i czekać - albo na przeszczep, albo na śmierć... Wiktor podejmuje desperacką walkę o życie ukochanej Julii, a Ida - niepogodzona z tym, że to ona została porzucona - chce odzyskać Wiktora.
Książkę przeczytałam w ciągu jednego wieczoru - czyta się miło, lekko i przyjemnie. Pomimo tego, że bohaterowie są dość schematycznie przedstawieni, nie pozbawili mnie jednak emocji. Książka jest napisana prostym językiem i jest niezbyt oryginalna - typowa literatura młodzieżowa, w znacznej mierze przewidywalna, choć nie do końca - nie dowiadujemy się jak kończą się losy Julii i Wiktora, gdyż książka ma swoją kontynuację - "Powrót Julii" - po którą z pewnością sięgnę. Pewnych rzeczy można się jednak domyślać.
Polecam książkę przede wszystkim młodzieży - bo dla niej głównie jest ona przeznaczona - ale też tym, co chcą po prostu oderwać się od codziennych obowiązków i spędzić czas z lekturą lekką, ale ciepłą i ujmującą w odbiorze - bo właśnie takie wrażenie pozostawia po sobie ta książka.
Tej pozycji akurat nie znam ale czytałam dwie inne książki autorki: "Żegnaj Jaśmino" i "Ja, Blanka". Obie mnie mega poruszyły, zwłaszcza historia Jaśminy. Nie spodziewałam się takiego zwrotu w fabule.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja. Myślę, że na pewno warto zapoznać się z książką. Po przeczytaniu emocje zostają jeszcze na bardzo długo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i oby więcej takich dzieł jak to ;)