- No bo list przyszedł - westchnął Stanisław resztką sił. - Posądzają mnie, że Pieczka ma agencję towarzyską i chcą skazać na trzy lata więzienia.
- W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego... - szepnęła przerażona Zofia, tym razem nie pamiętając by nie łapać się za głowę.
- Amen - odpowiedział Staszek mechanicznie. Ksiądz podniósł brwi.
- Jadę do ciebie, kochanie. Niczym się nie martw!"
Ta zwariowana książka przedstawia losy przesympatycznych kobiet, a tych w książce nie brakuje. Mamy tu ośmioletnią Zuzannę, dziewczynkę o blond lokach, pełną sprytu, inteligentną, rezolutną, wychowywaną przez samotnego ojca; jest Aleksandra Pieczka - młoda "emerytowana" gimnastyczka, przyjaciółka wróżbity geja, która ucieka przed Indywiduum, wynajmując w tym celu mieszkanie od Staszka - męża sześćdziesięcioletniej wdowy a zarazem młodej mężatki, wciąż seksownej Zosieńki. Mamy też Milenę, zwaną Milaczkiem, która po nieudanych związkach wciąż szuka prawdziwej miłości a ta wydaje się być tak blisko...
Każdą z bohaterek autorka wykreowała w sposób niezwykle barwny i wyrazisty. Dziewczyn po prostu nie da się nie polubić, są tak realistyczne, że w każdej z nich niejedna czytelniczka dostrzegłaby cząstkę siebie. Panią Zosię to wręcz uwielbiam za jej styl bycia, pogodę ducha, nieprzeciętne dialogi z mężem Staszkiem i dawkę porządnego humoru, jaki towarzyszył mi, gdy śledziłam jej przygody. Codzienne problemy i miłosne rozterki tych niesamowitych kobiet wciągnęły mnie bez reszty.
Choć "Panny roztropne" to druga część cyklu "Milaczek", sięgając po książkę nie miałam o tym pojęcia. Nie przeszkadzało mi to jednak w jej czytaniu, a pochłonięta perypetiami panien roztropnych miałam wrażenie jakbym znała je od dawna a same bohaterki były moimi dobrymi przyjaciółkami. Tak się z nimi zżyłam przez te 254 strony, że aż żal było kończyć książkę.
Bez wątpienia jest to literatura idealna dla każdej kobiety. Z pewnością sięgnę po kolejną część przygód Milaczka a także po inne książki pani Magdaleny Witkiewicz, bo warto.
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytałam tę książkę jakiś czas temu i pamiętam doskonale, że bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o autorce, ale akurat o tej książce nie słyszałam. Już od jakiegoś czasu też planuje sięgnąć po jej książki, więc będę i tą miała na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto, bo uśmiech przy czytaniu gwarantowany, aczkolwiek tak jak wspomniałam w recenzji - jest to druga część cyklu, pierwsza książka to "Milaczek", której jednak nie miałam okazji wcześniej przeczytać :)
UsuńMam w planach od dawna tę książkę. Bardzo lubię prozę autorki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam autorkę i jej książki - czytam kolejne właściwie w ciemno :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to, w jaki sposób pisze autorka. Tej książki jeszcze nie czytałam, muszę koniecznie nadrobić 😊
OdpowiedzUsuńJeśli przeczytasz, koniecznie daj znać jak książka wypada na tle innych książek autorki, bo nie miałam okazji do tej pory czytać pozostałych książek :)
UsuńBrzmi świetnie, uwielbiam takie historie :) Koniecznie muszę przeczytać, a skoro to druga część, to zacznę od początku :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pierwsza część jest równie dobra jak druga, jeśli okaże się, że nie, to nie zrażaj się :)
UsuńUwielbiam Autorkę ale akurat tej książki jeszcze nie czytałam. Po Twojej recenzji skusze się na nią ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję Cię!
Bardzo dziękuję za obserwację, ja również obserwuję Twojego bloga :) Pozdrawiam :)
Usuń