Zdaję sobie sprawę z tego, że ten post jest mocno opóźniony. Prawie połowa lutego już za nami, ale przez cały ten czas jedyne co czytałam (bo byłam do tego zmuszona), to Ordynacja Podatkowa, Ustawa o finansach publicznych, ustawy samorządowe i inne mało ciekawe akty prawne (nie polecam ;)).Wczoraj skończyłam ostatni egzamin w sesji, więc teraz w końcu mogę się zabrać za czytanie tego, na co mam ochotę!
Przede wszystkim:
1. Grażyna Bąkiewicz "Coś za coś"
Książkę zaczęłam czytać jeszcze w styczniu w ramach wyzwania Czytam bo polskie. Chciałam wyrobić się jeszcze w poprzednim miesiącu, żeby zyskać bonusowe punkty, jednak nie zdążyłam. W każdym razie książka bardzo mnie zaciekawiła, do tego luźny język, jakim jest napisana, wprost zachęcają żeby czytać dalej.
2. Colleen Hoover "November 9"
Sięgnę po nią od razu jak tylko skończę czytać "Coś za coś". Wprost nie umiem się doczekać aby oddać się lekturze. Skąd taki mój entuzjazm? Po prostu... Bo... Bo Colleen Hoover i już!
3. Eric-Emmanuel Schmitt "Noc ognia"
Otrzymałam ją wczoraj od koleżanki w ramach prezentu urodzinowego. Trafiła w mój gust. Ale nie da się ukryć - śledziła moją biblioteczkę i wiedziała, że jest to jedna z pozycji, którą chciałabym przeczytać. Tak czy inaczej, jestem przeszczęśliwa!
4. Magdalena Witkiewicz "Pierwsza na liście"
Nie posiadam tej książki, ale o ile tylko uda mi się ją dopaść w bibliotece, natychmiast ją wypożyczę! Szukałam książki, która przypadłaby do mojego gustu a jednocześnie którą mogłabym wykorzystać w dwóch wyzwaniach - "Czytam bo polskie", o którym wspominałam wyżej oraz w wyzwaniu Pod hasłem. Myślę, że ta idealnie się do tego nada i nie będę się przy niej nudzić.
To tyle jeśli chodzi o moje książkowe plany. Niestety nie pozostało mi dużo czasu, a praca dyplomowa też sama się nie napisze. W dodatku na urodziny dostałam puzzle i to aż 3 opakowania! 1x500 puzzli i 2x4000 puzzli. Te 500 już ułożyłam... Zajęło mi to 2 godziny, ale po prostu nie umiałam się powstrzymać :)
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń