"Po tragicznych wydarzeniach z przeszłości Rowe próbuje poukładać sobie życie na nowo. Chociaż każdego dnia towarzyszy jej strach, który zostawia głębokie blizny na duszy, dziewczyna decyduje się na odważny krok. Wyjeżdża na studia z dala od rodzinnego domu.
Kiedy na drodze dziewczyny staje przystojny Nate, Rowe powoli rozważa wyjście ze swojej skorupy. Zaprzyjaźnia się z popularnym sportowcem, skrycie zastanawiając się, czy jest warta czegoś więcej.
Czy jest gotowa zakochać się na nowo i pozwolić, aby ktoś pokochał ją? Czy uda się jej pogodzić z przeszłością i zacząć żyć bez strachu?"
"Zapadnij w serce" to poruszający romans, który zapadnie w sercu każdemu romantykowi. Może nie wyróżnia się oryginalną fabułą i jest bardzo schematyczny, ale emocje jakimi został naładowany wynagradzają jego przewidywalność.
Niektórych może zniechęcać wiek bohaterów - to młodzi ludzie, którzy dopiero rozpoczęli naukę w collegu - często jest tak, że są oni jeszcze niedojrzali, albo wręcz przeciwnie, ich dojrzałość jest czasem mocno przerysowana. Tu na szczęście nie występuje ani jedno, ani drugie. Również bagaż doświadczeń Rowe nie został w żaden sposób wyolbrzymiony, bo czasem ilość problemów wymyślonych młodym bohaterom potrafi przytłoczyć i zniechęcić do lektury. Tu wszystkiego jest z umiarem - poza emocjami, bo tych autorka na szczęście nie szczędziła.
Z książką spędziłam naprawdę przyjemne chwile, podczas których nie zabrakło wzruszeń. I choć od początku można się spodziewać jaki będzie finał, nie warto z tego powodu rezygnować z lektury. Miłośnicy romansów, tragedii i wzruszających wątków na pewno będą usatysfakcjonowani tym tytułem.
Czytaliście tą książkę? A może znacie inne powieści autorki? Ja bardzo żałuję, że nie zostały w Polsce wydane kolejne tomy cyklu, nawiązujące do pozostałych bohaterów. Na całe szczęście książka nie kończy się tak, że konieczne jest przeczytanie kolejnej części, niemniej jednak bardzo bym chciała dowiedzieć się, co wydarzyło się u reszty bohaterów i jak potoczyły się ich losy.
Czasami lubię sięgnąć po tego typu lektury i się odprężyć. :) Może kolejne tomy też doczekają się polskiego wydania.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie zabrakło wzruszeń. To mnie niewątpliwie zachęca.
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po wzruszające historie.
OdpowiedzUsuńLubię wzruszające historie, lubię romanse, jednak ostatnio bliżej mi do kryminałów i thrillerów. Ale takie powieści są dobre na ochłonięcie po cięższych lekturach ;)
OdpowiedzUsuńCzasem zdarza się, że wydawcy nie wydają kolejnych części serii. Lubię takie historie, może kiedyś przeczytam 😉
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy romanse są dla mnie. Czasem po nie sięgam, ale chyba jednak bardziej wolę krwiste kryminały i thrillery :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńMnie niezbyt często ciągnie do romansów :) Ale od czasu do czasu jakiś wpadnie mi w ręce i bywa, że dobrze się przy nim bawię. O autorce chyba wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, książka wydaje się bardzo typowa i schematyczna... Aktualnie nie mam ochoty na tego typu historię, ale nie wykluczam, że w przyszłości ta ochota się pojawi :))
OdpowiedzUsuńTo raczej nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Nie czytałam tej książki, ale brzmi całkiem sympatycznie - i o dziwo w ostatnim czasie mam ochotę na tego typu literaturę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i byłam zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuńMoże by mi się spodobała, jako przerywnik pomiędzy cięższymi lekturami :)
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła, na ogół czytam inną literaturę, ale ta recenzja mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja i książka wydaje mi się interesująca.
OdpowiedzUsuńToner do Samsung ML1610 Black HTcube Premium
OdpowiedzUsuń