środa, 27 maja 2020

"Kolacja z Tiffanym" - Agnieszka Lingas - Łoniewska


"Komedie romantyczne są do bani – twierdzi Natalia Lisek. Może i racja, ale jej życie zaczyna niepokojąco przypominać jedną z nich. Tu niespodzianka goni niespodziankę, a śmiech walczy ze wzruszeniem!

Natalia Lisek pochodzi spod Wrocławia, nosi grube okulary i… hm – delikatnie mówiąc, jest ciut roztrzepana. Właśnie straciła pracę i robi wszystko, by znaleźć nową – a zarazem dowieść rodzicom, że chce żyć po swojemu i świetnie da sobie radę.

Szczęście lubi sprzyjać takim jak ona – jest inteligentna, błyskotliwa, pełna uroku osobistego i nietuzinkowych pomysłów. To wszystko sprawia, że chociaż często wpada w tarapaty, zawsze wychodzi z nich cało!

Gdy Natalia znajduje pracę w firmie Macieja Garnickiego, wkracza w świat zamożnych klientów, zabójczo przystojnych mężczyzn, olśniewających klejnotów i… zuchwałych kradzieży! Życia nie ułatwia jej fakt, że między nią a Garnickim zdecydowanie iskrzy. Ale czy w pogoni za tajemniczym złodziejem znajdzie się czas na miłość?"



Choć autorka skradła moje serce swoimi wyciskaczami łez i zapisała się w nim jako dilerka skrajnych emocji, nie ukrywam, że jej najnowsza komedia romantyczna również bardzo przypadła mi do gustu. A to dlatego, że ma wszystkie te cechy, które powinna posiadać dobra komedia romantyczna - jest lekka, pełna zabawnych zdarzeń, sympatycznych bohaterów no i przede wszystkim - miłości i wynikających z niej kłopotów. A tu kłopoty wynikają nie tylko z miłości, a na imię mają Natalia. Ta bohaterka niemal na każdym kroku wpada w jakiś kłopot, który potrafi przyprawić czytelnika o uśmiech. I choć przeważnie one bawią, to nie zawsze okazują się czymś pozytywnym, bowiem pakowanie się w kłopoty doprowadzi bohaterkę do zetknięcia z niebezpiecznymi ludźmi. No bo czym innym może się skończyć tropienie złodzieja biżuterii przez roztrzepaną kobietę?

Mamy zatem komedię romantyczną z gorącym romansem i mafijnym wątkiem w tle. I jest naprawdę dobrze, bo wydawać by się to mogło zbyt oklepane, mało oryginalne i po prostu - temat się wyczerpał. A jednak autorka zapewniła mi naprawdę fajną zabawę i dostarczyła lekkiej i przyjemnej rozrywki z Natalią, jej perypetiami, przystojnym szefem Maciejem i... kalabryjską mafią. To nic, że jest przewidywalnie a wątek kryminalny nie przyprawia o dreszcze. Najważniejsze, że książka spełnia swoje zadanie - śmieszy, relaksuje i sprawia, że ma się ochotę na szybką kontynuację.






Za możliwość przeczytania książki uprzejmie dziękuję
Wydawnictwu Burda Książki





Opis fabuły: LC






8 komentarzy:

  1. Czekałam na recenzję książki, bo wydaje mi się że to idealna pozycja dla mnie. Chętnie poczytam, bo to będzie miło spędzony czas. Często szukam lekkiej lektury na wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie książki. I od autorki również nie stronię, tak więc, jestem na tak:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki tej autorki bardzo lubię i po ten tytuł również planuję sięgnąć. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo ciekawa tej nowej książki autorki. Na pewno do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zapowiada się ciekawie, więc chętnie przeczytam :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę chciała przeczytać, bo uwielbiam książki autorki 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki tej Autorki. Ostatnio przeczytałam już dość dawno wydaną "Wszystko wina kota!" i dobrze się przy niej bawiłam!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku.
Bardzo się cieszę, że zainteresował Cię ten post. Gorąco zachęcam Cię do wyrażenia swojej opinii. Pozostaw tutaj ślad swojej obecności bym również mogła trafić do Twojego zakątka internetu :)