"Kropla zazdrości jest potrzebna w każdym związku. To właśnie zazdrość, zaraz obok miłości, motywuje nas do walki o drugą osobę. To ona pozwala uświadomić sobie, ile ktoś dla nas znaczy! I w końcu to dzięki niej wiemy, że w ogóle kogoś kochamy! (...) Ale musimy z nią uważać, bo to bardzo pikantna przyprawa. Wlejemy ciut za dużo i posiłek będzie nie do przełknięcia! Kropla. Kropla zazdrości wystarczy. Bo nie ma miłości bez zazdrości..."
Kiedy kończyłam czytać "Mniej złości, więcej miłości" obiecałam sobie, że jak najprędzej sięgnę po kontynuację losów bohaterów, których niezmiernie polubiłam, tym bardziej, że zaskakujący finał drugiej części tylko podsycił moją ciekawość co będzie dalej. W końcu udało mi się dopaść książkę w bibliotece, a gdy dałam się porwać lekturze, spędziłam niezwykle trzymające w napięciu chwile.
"Kropla zazdrości, morze miłości" to już ostatnia część opowiadająca o losach Kingi, Hani oraz bliskich im osób. Jest mi z tego powodu smutno, bo naprawdę bardzo polubiłam bohaterów powieści, co więcej - wzbudzili we mnie ogrom empatii, ja wręcz żyłam ich problemami! Zupełnie jakby dotykały bezpośrednio mnie. Przez większość historii odczuwałam najszczersze zdenerwowanie i stres, nie dowierzając temu, co też autorka funduje tym biednym bohaterom. Z goryczą musiałam przyznać, że zafundowała im po prostu samo życie.
Tej powieści nie da się streścić bez spoilerów, dlatego jeżeli macie w planach poznać tę wspaniałą serię, to możecie pominąć mój krótki opis fabuły, choć postaram się w nim nie nakreślić za wiele szczegółów.
Kinga wciąż nie otrząsnęła się po stracie, jakiej doznała kilka miesięcy temu. Musi stawić czoła teraźniejszości i przyszłości, tym bardziej, że ma dla kogo. Jak zawsze może liczyć na Hanię i Mirę, a także na swoją rodzinę, zwłaszcza przezabawną, ale jakże mądrą babcię Janinę. W życiu Kingi szykuje się wiele zmian, nie tylko tych związanych z pracą, którą już niedługo może stracić. Kinga przypadkowo stanie się świadkiem dziwnej sytuacji i po raz kolejny jej bezpieczeństwo zostanie poważnie zagrożone. Jaki udział w tym wszystkim ma znienawidzony przez nią Kamil i jej szef?
Wielkie zmiany szykują się również u Hani i Wiktora, którzy coraz bardziej się od siebie oddalają. Pomimo niegasnącego między nimi uczucia, bohaterowie coraz rzadziej znajdują wspólny język, a kłótnie stają się rutyną. Hania coraz więcej czasu spędza z kolegą z pracy -Arturem. Czy przez niego rozpadnie się związek Hani i Wiktora? Jedno jest pewne - Artur bardzo poważnie namiesza w życiu bohaterów.
Autorka po raz kolejny ukazała ogromny talent, tworząc historię, która jednocześnie wzrusza i przeraża, smuci i wywołuje uśmiech, za to nieustannie, od samego początku trzyma w ogromnym napięciu. Z niecierpliwością dążyłam do finału, a kiedy do niego dotarłam po prostu odjęło mi mowę. Kilka razy wracałam do fragmentu, w którym Kinga telefonuje do Hani, by przekazać jej szokujące wieści, zostawiając mnie w takim samym szoku w jakim byli bohaterowie. Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam, choć czułam, że nie wszystko było tak idealne, jak się wydawało.
Pomimo wielu trudności, z jakimi borykają się bohaterowie, książka została napisana tak przyjemnym, swobodnym stylem, że mknęłam po stronach jak szalona. Lekkie pióro autorki to kolejny atut, dla którego chętnie sięgnę po jej inne książki. Z pewnością autorka zna się na tym co robi, a robi to bardzo dobrze.
Mój zachwyt wzbudziła również kreacja bohaterów - każdy z nich inny, a każdy jakże prawdziwy. Można naprawdę wyczuć emocje bohaterów, wczuć się w ich problemy i dylematy. Jednych rozumiemy doskonale, innych staramy się zrozumieć, jednak każdy z bohaterów ma swoje racje a ich postępowanie uświadamia nam, że każdy ma prawo w życiu się pogubić. Najważniejsze jednak, by odnaleźć z powrotem tę właściwą drogę.
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Muszę koniecznie przeczytać tę kontynuację, bo ciekawa jestem co słychać u jej bohaterów :)
OdpowiedzUsuń"Mniej złości, więcej miłości" czytałam i mile wspominam. Na pewno zatem sięgnę po kontynuację :)
OdpowiedzUsuńKiedy zabierałam się za twórczość autorki, najpierw sięgnęłam po "Obudź się kopciuszku", podobała mi się, więc z chęcią kiedyś sięgnę i po tę serię :)
OdpowiedzUsuńoj zdecydowanie nie dla mnie. nie lubię polskich pozycji książkowych prawie tak bardzo jak filmowych.
OdpowiedzUsuńFajna seria. Też muszę przeczytać brakujące części serii
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego talentu autorki, niełatwo zmieścić w jednej historii tyle emocji :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, co mówisz o emocjach. Uwielbiam książki, które się przeżywa. To piękne, kiedy żyjesz życiem bohaterów! Już dawno tak nie miałam. Intryguje mnie ta seria, nie powiem, tym bardziej, że to polska autorka :). Być może kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Nie czytałam i właściwie jak się tak zastanowię, to nie znam autorki. Będę jednak miała na uwadze, bo lubię taką tematykę! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że jedna książka może wywołać aż tyle emocji :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam tej pozycji, choć nie ukrywam, że mam w planach, bo jestem ogromnie ciekawa, jak potoczyło się dalsze życie Kingi, która we wcześniejszej części bardzo mnie irytowała swoim nie do końca dojrzałym zachowaniem ;/
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) Jestem bardzo ciekawa jak wypada twórczość tej autorki :) Zapisuję sobie tytuł do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNie czytał jeszcze poprzednich części, także muszę nadrobić! ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Już od dłuższego czasu mam w planach którąś z książek tej autorki :)
OdpowiedzUsuńwww.w-temacie.blogspot.com
a tej pani nei czytalam i chcialabym sprobowac moze zaczne od tej wlasnie? :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to warto mieć tę serię na uwadze:) może też znajdę u siebie w bibliotece;)
OdpowiedzUsuńTytuł mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńChyba wgłębię się w historię tych bohaterów.
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę przeczytać ;) muszę znaleźć tylko czas ;)
OdpowiedzUsuńNie pozna lam jeszcze pióra autorki, lecz po takiej recenzji ewidentnie muszę to zmienić. Liczę na emocjonalną huśtawkę!
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła, świetna kreacja bohaterów, przyjemny styl, nie ma co czekać tylko zabierać się za czytanie tej serii. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Bardzo się cieszę, że książka polskiej autorki tak bardzo przypadła mi do gustu. Kiedyś chciałam kupić jakąś książkę tej autorki, ale nawet nie wiem co mnie powstrzymało. Teraz wiem, że następnym razem koniecznie muszę brać i się nawet nie zastanawiać.:)
OdpowiedzUsuńChętnie, chętnie :) dobra lektura na relaks :)
OdpowiedzUsuńDr Аgbazara-świetny człowiek, ten lekarz pomoże mi odzyskać mojego kochanka Jenny Williams, który zerwał ze mną 2 lata temu z jego potężnym zaklęciem, i dzisiaj wróciła do mnie, więc jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail. com ) lub zadzwoń / WhatsApp +2348104102662. I rozwiąż swój problem jak ja...
OdpowiedzUsuń