Cześć 😊
Jak pewnie zdążyliście się zorientować ostatnio rzadko bywam w blogosferze. Mało pojawiło się u mnie recenzji w listopadzie i u Was również zbyt często nie gościłam. Wiąże się to z tym, że w końcu znalazłam pracę, przez co mam mniej czasu na wszystko. Zalegam z jedną recenzją, która ukaże się niebawem. Nie przestałam jednak czytać, co mnie bardzo cieszy, bo trochę panikowałam, że nie będę już miała czasu dla książek. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie i zrozumiecie, czemu nie jestem tak aktywna u Was jak do tej pory. Nie zapomniałam o Was i w każdej wolnej chwili staram się do Was zaglądać co ciekawego przeczytaliście. Przechodząc do podsumowania:
W listopadzie przeczytałam 6 książek:
- "Złe psy. W imię zasad" - Patryk Vega
- "Telefon od anioła" - Guillaume Musso
- "Behawiorysta" - Remigiusz Mróz
- "Jak powietrze" - Agata Czykierda - Grabowska
- "Idealne życie" - Minka Kent
- "Przesyłka" - Sebastian Fitzek (recenzja wkrótce)
Najlepsza książka
Najlepiej wspominam lekturę "Behawiorysty". Remigiusz Mróz bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się tak dobrej i intrygującej książki, od której ciężko się oderwać. Sama idea koncertu krwi mnie zmroziła, jestem pod ogromnym wrażeniem kreacji bohaterów, a przede wszystkim ich portretów psychologicznych. Równie dobre wrażenie zrobiła na mnie "Przesyłka", ale szczegóły poznacie za kilka dni.
Najgorsza książka
Najmniej podobało mi się "Idealne życie". Książka ogólnie nie jest nudna, ale nastawiałam się na coś ciekawszego, bardziej trzymającego w napięciu. Historia trochę podobna do "Dziewczyny z pociągu". Nie polecam, nie odradzam. W każdym razie niewiele już z niej pamiętam ;)
Plany na grudzień
Aktualnie czytam "Nie opuszczaj mnie" Kazuo Ishiguro. Trochę trudna książka pod względem tematyki, ale czyta mi się ją łatwiej, bo widziałam już kiedyś film. Poza tym prawdopodobnie sięgnę po "Siłę, która ich przyciąga Brittainy C. Cherry.
A co Wy ciekawego czytaliście w listopadzie? Odkryliście jakieś perełki?
Życzę Wam przyjemnego grudnia z samymi wspaniałymi książkami! :)
Gratuluję wyniku. Ja też przeczytałam 6 książek. Powodzenia w pracy.:)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam 5 całkiem niezłych książek, ale żadna jakoś nie zapisała się w mojej pamięci i nie wiem czy też do którejkolwiek kiedyś powrócę.
Pozdrawiam i życzę zaczytanego grudnia :)
life-ishappiness.blogspot.com
Dobry wynik! ;) U mnie wyszło 7 książek. Książki Mroza dopiero przede mną, dużo osób je sobie chwali i mam nadzieję, że mi też się spodobają. ;)
OdpowiedzUsuńBehawioryście daje 3xTAK. Bardzo mi się podobał. Innych książek przeczytanych przez Ciebie nie czytałam.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku!
Nie opuszczaj mnie czeka na swoją kolej na mojej półce:)
OdpowiedzUsuńJak praca? Mam nadzieję, że w porządku:)
Nawet bardzo w porządku :) Wprawdzie nie w zawodzie, ale najważniejsze, że jest :)
UsuńGratuluję wyniku. Ja na swoim koncie mam dodatkowe 4 książki przeczytane.
OdpowiedzUsuńŻyczę zaczytanego miesiąca.
Serdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Super, że Behawiorysta ci się spodobał!
OdpowiedzUsuńWłaśnie przydałoby się przeczytać coś pani Cherry. Obowiązkowo w grudniu, więc dołączę do ciebie!
Hej! Gratuluję pracy! Ja mam ten sam problem, praca, do tego studia... Zupełnie nie mam czasu dla bloga. Kibicuję, żebyś Ty miała go więcej :-)
OdpowiedzUsuńMnie również "Behawiorysta" pochłonął. Wspaniała, wciągająca lektura.
OdpowiedzUsuńPomimo pracy i tak dużo udało ci się przeczytać :)
OdpowiedzUsuń"Przesyłka" bardzo mnie ciekawi, bo lubię książki Fitzeka, ale wydaje mi się, że prędzej przeczytam "Pasażera 23". Zazdroszczę "Siły, która ich przyciąga" - ja planuję tę książkę nie wcześniej niż w styczniu.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia - zarówno w pracy, jak i w pochłanianiu książek ;)
houseofreaders.blogspot.com
Czasami życie skutecznie zabiera nam czas na czytanie książek. Ale fajnie, że masz pracę.
OdpowiedzUsuńU mnie też mało czasu na czytanie i blogowanie, ale co zrobić? :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy! Grutn, żebyś chętnie do niej chodziła, reszta jakoś się ułoży :)
OdpowiedzUsuńU mnie listopad pod względem czytelniczym był najlepszym miesiącem, z czego jestem niesamowicie zadowolona!
Czekam na nowe recenzje i zaczytanego grudnia! :)
Super, że udało Ci się znaleźć czas. Gratuluję wyniku czytelniczego, u mnie listopad słaby.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Behawiorystę, za pomysł, za idee, za ten dreszczyk emocji (za wykonanie trochę mniej). To moja ulubiona książka Remigiusza Mroza (reszta podoba mi się, ale bez szału)
OdpowiedzUsuńSuper wynik!
Oby kolejny miesiąc był jeszcze lepszy <3
Pozdrawiam
http://bakerstreetlibrary.blogspot.com/
Ale pomimo wszystko i tak piekny wynik:) gratulacje. Mi też podobał się bardzo "Behawiorysta"! I życzę jeszcze bardziej zaczytanego grudnia:)
OdpowiedzUsuńMój listopad był całkiem udany jeśli chodzi o czytanie i całkiem ciekawe pozycje. Jeśli chodzi o Twoje plany na grudzień - czekam na recenzję książki Brittainy C. Cherry, bo jestem ciekawa tej autorki i być może sama sięgnę po jej książki w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńBookPleasure